Nowy domownik czyli szczeniak z nami na pokładzie!
Już jest, już jest w domu! Upragniony szczeniak, wyczekany, wybrany, ten jedyny. Legowisko, zabawki, karma, miseczki gotowe, lecz co dalej…
Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę, że pod naszym dachem znalazło schronienie małe, bezbronne psie dziecko, które podobnie jak ludzkie zapewni nam wiele chwil radości, ale również będzie wymagało poświęcania mu każdej wolnej chwili, otoczenia opieką i czułością przez najbliższe kilka miesięcy. Poświęcenie jest jest niezbędne, by wychować sobie mądrego, zrównoważonego towarzysza na kilkanaście lat. To człowiek jest odpowiedzialny za to, czy pies wyrośnie na agresywne stworzenie, czy będzie lękliwy w stosunku do ludzi, innych zwierząt, hałasu, pojazdów itp., czy może będzie opanowanym przyjacielem.
Mały piesek nigdy nie jest ułożony, nie rozumie świata, dopiero go poznaje. Na początku ma Was za obcych ludzi, „KOSMITÓW”, którzy teleportowali go w przerażające, nowe miejsce z nieznanymi dotychczas zapachami. Musi je zatem poznać. Szczeniaczka powinno oprowadzić się po całym domu, pokazać każdy kąt, nawet miejsca, do których kiedyś nie będzie miał dostępu. Kilka dni minie, zanim piesek pozna, gdzie jest jego legowisko, gdzie miseczka z jedzeniem (choć to akurat raczej dosyć szybko zapamięta J ). Piesek będzie zapoznawał się z nowymi zapachami, z nowymi dźwiękami, dotykiem człowieka. Najczęściej szczeniaczki trafiają do nowych domów w wieku ok. 8 tygodni, choć w przypadku porzuconych piesków bywa, że są dużo, dużo młodsze. W pierwszych tygodniach życia szczeniaki uczą się od swojej matki wielu właściwych psich zachowań, dlatego jej obecność jest ważna (niestety czasem niemożliwa). Powinny one także w tym okresie socjalizować się z innymi osobnikami swojego gatunku oraz z człowiekiem. Jeżeli chcemy, by piesek akceptował koty, ptaki lub inne zwierzęta, to właśnie wtedy powinniśmy go z nimi zaznajamiać. Psa nie należy izolować w tym okresie, powinien on rejestrować jak najwięcej bodźców, choć realny problem dla możliwości takiego postępowania stanowi kwarantanna poszczepienna.
Pies, przychodząc na świat, nie jest przygotowany do koegzystencji z człowiekiem, wszystkiego trzeba go nauczyć, propagować pożądane zachowania , starać się eliminować te niepożądane. Trzeba przy tym zachować konsekwencję i wykazać się dużą dozą cierpliwości, łagodności i tolerancji. Jak to pogodzić? Ano nikt nie powiedział, że będzie łatwo… Nie jest tajemnicą, że psy wolą, by ich przywódca był zrównoważony, mądry, zawsze znał sposób rozwiązania problemu, dysponował ciekawymi lub smacznymi przedmiotami. Tacy właśnie musimy się dla niego stać.
Pierwszymi istotnymi sprawami, których powinniśmy nauczyć szczeniaka, to załatwianie się na zewnątrz i zostawanie samemu. Nauka tych podstawowych dwóch czynności może pójść nam łatwo, ale może być też dosyć trudna. Wszystko zależy od charakteru naszej psiny, od jej predyspozycji psychicznych, uwarunkowań fizycznych.
Szczeniak może podążać za właścicielem krok w krok, nie odstępować nawet w toalecie. Może to i urocze, ale niezbyt korzystne dla pieska, jeżeli będziemy go musieli zostawiać chociażby po to, by pójść do sklepu po bułki. Odradzam branie urlopu w celu spędzenia go ze szczeniakiem. Po okresie relaksu może się bowiem okazać, że nasz uroczy i grzeczny dotychczas pupil nie umie zostać sam w domu – wyje wniebogłosy, drapie drzwi, wywala miski z wodą, drze firanki, gryzie meble, wyjmuje rzeczy z szafek, niszczy nasze ubrania, buty…wymieniać dalej? Proszę Państwa psy to zwierzęta stadne, generalnie nie lubią przebywać pojedynczo, a w takiej sytuacji dodatkowo nie rozumieją czemu nagle zostały same, nie wiedzą, że wrócimy do domu, dlatego lamentują, wpadają w irracjonalny szał, złoszczą się lub smucą. A wszystkie swoje uczucia przelewają w czyny, które pomagają im rozładować negatywną energię. Po powrocie do domu zastajemy totalny bałagan, siuśki i kupy na podłogach, czasami pomimo iż piesek wie gdzie powinien się załatwiać L Co zrobić w takich sytuacjach? Do znudzenia spokojnie posprzątać, nie krzyczeć na psa i tak nie zrozumie, o co nam właściwie wchodzi, a tymczasem może zapamiętać, ze niefajnie jest, gdy Państwo wracają, bo strasznie są dla niego nieprzyjemni. Swoją dezaprobatę proponuję wyrazić burczeniem pod nosem podczas porządkowania J Po jakimś czasie szczeniak zrozumie, że człowiek wraca do domu i z lekkim sercem będzie można zacząć wychodzić do pracy. Niektórzy specjaliści proponują zostawianie szczeniaków w klatkach kenelowych, wówczas łatwiej podobno jest także nauczyć psa czystości, bo w legowisku nie będzie załatwiał swoich potrzeb. Lecz proszę mi wierzyć, że każdy pies jest inny i nieistotne jest, że wybraliśmy rasę taką a nie inną. Każde zwierzę ma mimo wszystko swój własny charakter i moim zdaniem metod postępowania z psami nie można zamykać w jakiś sztywnych ramach. Jeden pies bowiem ucieszy się, że może spokojnie w bezpiecznym miejscu poleżeć sobie kilka godzin i odpocząć, a innego taka ograniczona przestrzeń może tak przytłoczyć, że nieomal wybuchnie ze złości albo zaleje się łzami. Ucząc psiaka musimy wyczuć nasze zwierzę i jego preferencje, także jeżeli chodzi o rodzaj aktywności jaki później będziemy chcieli mu zapewnić. Nie każdy pies bowiem będzie chciał aportować, nie każdy będzie lubił przebiegać kilometry, nie każdy będzie umiał bronić posesji itp.
Nauka załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych jest zawsze dla nas bardzo istotna, gdyż chcemy mieć porządek w domu szczególnie wówczas, gdy przebywają w nim dzieci. Metody nauki opisane są na wielu forach tematycznych, dlatego nie będę się tutaj na ten temat rozpisywała. Proszę się jednak nie zniechęcać, bowiem niektórym psiakom zrozumienie o co chodzi może zająć nawet kilka miesięcy.
W szczenięctwie istotną sprawą są kwestie zdrowotne. Młode organizmy łatwo mogą zarazić się od psów dorosłych, które często są nosicielami i same nie mają żadnych objawów choroby. Dlatego też szczeniaki należy szczepić przeciwko groźnym chorobom takim, jak parwowiroza, nosówka, choroba Rubartha, kaszel kenelowy. Pierwsze szczepienia wykonuje się już w 6 tygodniu życia szczeniąt. Nie znałam szczeniaka, który nie miałby robaków, dlatego też w pierwszym roku życia procedurę odrobaczenia pieska należy dosyć często przeprowadzać. Niemniej jednak w tych sprawach najlepiej skontaktować się z lekarzem weterynarii. Podpowie on również, kiedy należy wykonać szczepienie na wściekliznę, które jest obowiązkiem prawnym właściciela psa.
Drodzy przyszli lub świeżo upieczeni Posiadacze szczeniąt życzę Wam wielu chwil radości ze swoimi pupilami, czerpcie od siebie nawzajem jak najwięcej miłości i czułości. Korzystajcie z tego krótkiego okresu jak najlepiej.
Jeżeli spytalibyście mnie: „Czy wzięłabym sobie na głowę jeszcze raz szczeniaka? To powiem, że głęboko bym się nad tym zastanowiła.
A czy zamieniłabym mojego psiaka na innego? To odpowiem, że nie oddałabym go za żadne skarby świata.”
Także szykujcie się na duże wahania nastrojów i POWODZENIA!
tekst: Ola Skowysz
zdjęcia: Maja Zaworowska
Dodaj komentarz