Dlaczego warto zostać wolontariuszem?
Praca wolontariusza jest czasami ciężka, wymaga poświęcenia, wzbudza wiele emocji – zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
Przede wszystkim poznaje się wiele wspaniałych osób, spotykających się w jednym celu – aby wspólnie pomagać bezdomnym zwierzętom, które tak na prawdę nie mają nikogo. Czasami odwiedzi ich pracownik schroniska, aby dać mu jeść. Jednak to nie to samo, co siedzenie w ciepłym, przytulnym i przede wszystkim WŁASNYM domku, o którym każdy schroniskowy pies marzy. Wolontariusze często mają przydzielone psy, do których przychodzą oraz wyprowadzają na spacer. Schronisko jest miejscem ponurym i z perspektywy niektórych ludzi nieprzyjaznym, ale daje nam – wolontariuszom wiele radości, ponieważ chętnie tam przyjeżdżamy. Wiemy, że ktoś na nas czeka, jesteśmy komuś potrzebni. Czujemy z tego powodu satysfakcję. W schronisku jest wiele psów, które są nieoswojone z dotykiem i ogólnie człowiekiem. Takiemu psu trzeba poświęcić dużo czasu, cierpliwości i niekiedy mnóstwa smakołyków. Wolontariat daje nam szansę spróbowania czegoś nowego, a także spędzenia czasu w pożyteczny sposób. Pewna wolontariuszka powiedziała kiedyś, że gdy raz przyjedzie się do schroniska, to później się od niego uzależnia, staje się częścią życia wolontariusza. Rzeczywiście, później cały czas myśli się o zwierzętach, zastanawia się jak im pomóc, co zrobić. Od razu chciałoby się je wszystkie uratować. To jest początkowy etap bycia wolontariuszem.
Z czasem zauważa się coraz więcej. Można zauważyć, że na świecie jest wiele nieszczęśliwych zwierząt, dlatego trzeba im pomagać. Praca wolontariusza uczy kochać. Kochać bezgranicznie i bezwarunkowo. Można zdobyć nowe umiejętności, poszerzyć swoje zainteresowania.
Dlaczego, więc warto zostać wolontariuszem?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Nic tak nie uszczęśliwia psa, jak obecność człowieka. Nic tak nie satysfakcjonuje jak pomoc zwierzętom.
Wolontariuszem może zostać każdy, kto jest chętny pomagać zwierzakom. Musi jednak pamiętać, że to miejsce nie każdemu musi się spodobać. Po pewnym czasie zobaczy czy daje mu to więcej radości czy smutku.
Patrycja Komorek (uczennica II klasy Gimnazjum) wolontariuszka od czerwca 2012 r.
One Comment
Pingbacks