19.03.2018 – pomoc suczce z Wołomina

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Historia Kawy zaczęła się dla nas od znalezienia na facebooku apelu o pomoc szczeniakom urodzonym przez bezdomną suczkę w Wołominie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Postanowiłyśmy pomóc psiej rodzinie. Na szczęście szczeniaki bardzo szybko zostały zabezpieczone, zabrała je inna organizacja.

Psia mama została sama. Przyjechałyśmy na miejsce z klatką łapką, niestety, mimo że pułapka stała ponad tydzień, suczka nie przełamała się i nie weszła do niej po jedzenie.

Za to bardzo chętnie wchodziła na jedną z posesji. Niestety, pręty ogrodzenia były zbyt szerokie i umożliwiały jej ucieczkę. Zamontowałyśmy na ogrodzeniu siatkę.

 

W poniedziałek (19.03.2018) suczka dała się zamknąć na zabezpieczonej posesji. Po ponad godzinie starań, gonienia, blokowania drogi ucieczki schowała się między ogrodzeniem, a ułożonymi obok niego metalowymi rurami. Tylko dzięki temu udało nam się ją wyciągnąć i wsadzić do kontenera.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nazwałyśmy sunię Kawa. U weterynarza była bardzo grzeczna, chociaż przerażona. Okazało się, że jest młodziutka – ma maksymalnie dwa lata. Miała na sobie bardzo dużo kleszczy. 

Zostało zrobione badanie krwi, na szczęście nie wykazało żadnej z chorób odkleszczowych (co niestety nie znaczy, że żadna się już nie rozwinie). Suczka miała też znacznie podwyższoną liczbę leukocytów, niecierpliwie czekamy na wynik biochemii.

Kawa to bardzo dzielna suczka, która zasługuje na dobry dom. Chcemy wyleczyć ją, wysterylizować i znaleźć ludzi, na których zasługuje – tak, aby nigdy nie była już bezdomna.

 

  • KONTAKT

    Stowarzyszenie Wolontariuszy Kundellos

     

  • s.o.s. gdy boi się burzy pies

  • s.o.s. gdy boi się huku pies.

  • Zostań wolontariuszem!